Przedstawiamy Wam literacki debiut autorki, która sygnuje swoje książki jako Dakota Arizona. Dzięki temu autorowi przekonujemy się ile może znaczyć wdanie się w romans w trakcie pobytu na Tajlandii i dlaczego paradoksalnie kończenie znajomości stanowi dopiero jej początek… O czym jeszcze jest to pozycja? Tego dowiecie się czytając następne zdania.
fot. Dakota Arizona/Zuzanna Kuniszyk – strona autorska
Jaką historię opowiada „Król ringu” Dakoty Arizony?
Podczas pobytu w Tajlandii Harper wdaje się w romans z tajemniczym Ezrą. Choć zaczynają pałać do siebie głębszym uczuciem, ich drogi się rozchodzą. Kiedy dziewczyna wraca do Miami, chłopak całkowicie zrywa z nią kontakt i kończy znajomość.
Żeby wyleczyć się z utraconej miłości, Harper nawiązuje relację z poznanym na imprezie Gunnarem – kickbokserem. Gdy wydaje jej się, że zapomniała o Ezrze, ten ponownie wkracza w jej życie jako przeciwnik Gunnara w walce – oficjalnie mają zmierzyć się w ringu, nieoficjalnie rozpoczynają pojedynek o serce Harper. Jakby tego było mało, na horyzoncie pojawia się również niejaka Nancy, która znacząco komplikuje i tak niełatwą sytuację.
Kogo ostatecznie wybierze Harper? Podąży za sercem czy za rozumem? Co zyska, a co straci w wyniku tego, co się wydarzy?
Powyższy opis pochodzi od wydawcy, jakim jest Wydawnictwo Plectrum i został wykorzystany na potrzeby przygotowania tekstu promocyjnego, który jest jednym z serii #wtonacjipromocji. I wspomnimy jeszcze, że tytuł będziecie mogli nabyć w księgarniach w całej Polsce od 1 lipca 2022 roku.

Z jakimi szczegółowymi danymi się spotykamy na temat tej książki?
Powieść liczy dwieście siedemdziesiąt stron i została oprawiona w miękką okładkę. Książka ta należy do takiego gatunku, jak literatura obyczajowa, romans. Tak jak wspominaliśmy, nabyć będziecie ją mogli już za kilka dni, a tymczasem raz jeszcze przypomnimy, że mówimy o literackim debiucie autorki, która do tej pory uprawiała sporty walki, takie jak brazylijskie jiu-jitsu i MMA. Dodamy, że niebawem na naszej stronie pojawi się wywiad z autorką, jak i recenzja „Króla ringu”, więc zachęcamy do uważnego śledzenia naszej strony.
