Tradycyjne festiwale muzyczne w Polsce zazwyczaj odbywają się latem, ale Inside Seaside postanowiło wyjść poza utarte szlaki, oferując festiwalowy raj również w chłodniejsze miesiące.
Dwudniowe święto dźwięków odbyło się w zaadaptowanych do tego celu przestrzeniach AmberExpo, które zapewniły idealne warunki dla uczestników, niezależnie od kapryśnej listopadowej pogody.
W ciągu dwóch dni na trzech różnorodnych scenach pojawiło się imponujące 30 zespołów, z których pierwszą dwunastkę ogłoszono już przed festiwalem. Wśród nich znaleźli się artyści reprezentujący różne gatunki muzyczne, od elektroniki po rock i jazz. Inside Seaside miało ambicję zapełnienia lukę w polskim kalendarzu festiwalowym, oferując wyjątkowe połączenie różnorodności dźwięków, które znane są z europejskich marek festiwalowych, takich jak Iceland Airwaves czy Sonar.
Elektroniczne rytmy, energetyczne brzmienia rocka i mistyczne dźwięki jazzu przemieszały się w jednym magicznym kolażu dźwięków. To wyjątkowe wydarzenie przyciągnęło zarówno miłośników znanych artystów, jak i odkrywców nowych talentów muzycznych.
Inside Seaside to nie tylko festiwal, to także krok w nowy rozdział w historii polskiej sceny muzycznej. Wprowadzenie takiego halowego wydarzenia w listopadzie to odważny ruch organizatorów, który z pewnością przyczyni się do zróżnicowania krajobrazu festiwalowego w Polsce.
Gdańsk przez dwa dni zamienił się w epicentrum dźwięków, tworząc niezapomniane chwile dla wszystkich uczestników. Inside Seaside to nie tylko festiwal muzyczny, to doświadczenie, które pozostawiło trwałe piętno w sercach melomanów. Już teraz nie możemy się doczekać kolejnej edycji, która zapewne przyniesie jeszcze więcej fascynujących odkryć muzycznych.