Historia, która porusza serca i skłania do refleksji czyli co wydarzyło się w Polsce w 1968 roku?
Rok 1968 był czasem, kiedy w Polsce dokonywały się ważne zmiany zarówno polityczne, społeczne jak i kulturowe. Na ulicach miast wybuchały zamieszki.
W Warszawie studenci protestowali w obronie zdjęcia z afiszy teatralnych przedstawienia “Dziady” oraz przeciwko relegowaniu z uczelni ich kolegów. Na tle tych wydarzeń rozwija się uczucie pomiędzy dwojgiem młodych ludzi Jankiem Wolickim i Hanią Bielską. Oni także otwarcie sprzeciwiają się temu co się dzieje. Hania ( Vanessa Alexander) jest studentką szkoły teatralnej. To pełna zapału młoda kobieta mająca marzenia i plany na przyszłość. Janek (Ignacy Liss ) to student Politechniki, chłopak pasjonujący się fotografią. Poznają się na premierze “Dziadów” w reżyserii Kazimierza Dejmka. Te niby przypadkowe spotkanie staję się wstępem do pięknego uczucia. Ci młodzi chcą żyć, cieszyć się młodością i miłością jaka ich spotkała. Wydaje się, że zupełnie nie interesują się polityką, jednak ta coraz bardziej i brutalniej wdziera się w ich życie i zaczyna ciążyć im jak kula u nogi.
Pierwsza miłość tak piękna bo taka pierwsza.
Hania i Janek niestety pochodzą z rodzin, które stoją po dwóch stronach barykady. Dziewczyna jest bowiem z pochodzenia żydówką. Jej ojciec Jerzy Bielski(Mariusz Bonaszewski) to wybitny lekarz, który ze względu na swoje pochodzenie i antysemicką nagonkę zostaje zwolniony ze szpitala w jakim pracował. Ojciec Janka (Ireneusz Czop) to pułkownik milicji, który doskonale wie kim jest tata jego ukochanej, posiada na niego teczki i absolutnie nie akceptuje wyboru syna.

Burzliwe dzieje końca lat 60- tych
8 marca na terenie Uniwersytetu Warszawskiego odbywają się protesty studentów. Są tam także Hania i Janek. Na teren UW wkracza tak zwany aktyw robotniczy oraz uzbrojone oddziały ORMO i w sposób brutalny rozganiają protestująca młodzież. Hania trafia do aresztu, gdzie jest przesłuchiwana. Funkcjonariusze zarzucają jej jakoby pracowała dla obcego wywiadu. Janek desperacko szuka ukochanej prosi o pomoc swojego ojca, ten jednak nie ma zamiaru wspierać syna. Udaje, że nie ma żadnych wiadomości o Hani. Janek nie wierzy słowom ojca i otwarcie mu o tym mówi. Niestety ze względów politycznych ja i pochodzenia rodzina Hani zostaje zmuszona do zrzeczenia się obywatelstwa polskiego i opuszczenia kraju. Rodzina Bielskich musi zostawić swoje dotychczasowe życie a wszystko o co walczyli, co udało im się zbudować nagle przestaje mieć jakiekolwiek znaczenie.
Marzec 68 foto. Miguel Nieto
Niedokończona historia, komunizm, gomułkowska propaganda i miłość ponad wszystko.
Film “Marzec 68” to opowieść o trudnej miłości, trudnej ze względu na czasy w jakich się zdarzyła. Wszech obecny antysemityzm oraz aparat represji spowodował, że ci młodzi ludzie nie mieli szansy na to aby ich historia mogła rozwinąć skrzydła i mieć szczęśliwe zakończenie . Podczas oglądania filmu wiele razu pojawiało mi się pytanie brzmiące “dlaczego system władzy tak brutalnie niszczył ludzkie życie?”.
Produkcja w sposób bardzo obrazowy przybliża widzom wydarzenia tamtych lat, bardzo dramatyczne okoliczności, które zaważyły na losach wielu osób i zmusiły ich do zrezygnowania z ich dotychczasowego życia.
Na ogromny plus zasługuje gra aktorska Vanessy Aleksander, która według mnie doskonale oddała dramatyzm swojego położenia. Smutek jaki pojawiał się na jej twarzy podczas wielu z końcowych scen absolutnie udzielił mi się i sprawił, że miałam ochotę krzyknąć NIE NISZCZCIE ICH MIŁOŚCI.
Marzec 68 foto. Miguel Nieto
Marzec 68 to film na który warto się wybrać
Film Krzysztofa Langa to według mnie przepięknie opowiedziana historia miłosna, która mogła zdarzyć się naprawdę i która przytrafiła się ludziom w czasach kiedy wrogość i dyskryminacja wobec osób pochodzenia żydowskiego była na tyle duża, że miłość nie miała szans rozkwitnąć na tej ziemi mimo, że tych dwoje młodych ludzi tak bardzo pragnęło swojego istnienia. Niemniej jednak film pozostawia w pewnym sensie nadzieje, że tych dwoje kiedyś się jeszcze odnajdzie.