W ostatni wieczór września 2021 na deskach teatru Mała Warszawana na scenie Spektaklove odbyła się premiera sztuki „Miłość po dwóch stronach Atlantyku” w reżyserii Bożenny 'Bo’ Intrator.
fot.materiały prasowe
Sztuka to przede wszystkim dramat, który obnaża ciemne strony starości ale przedstawiony został przez aktorów i reżysera w sposób bardzo ciekawy.
„Mówią, że z rodziną to najlepiej na zdjęciu…..”
Dwie siostry żyjące po dwóch stronach Atlantyku. Starsza Michalina (Karolina Porcari) malarka mieszkająca ze swoim partnerem Adrianem (Sebastian Cybulski)trochę we Wiedniu, trochę w Warszawie oraz młodsza Dorotka (Olga Borys) menadżerka dużej korporacji mieszkająca na Florydzie wraz ze swoim małżonkiem Markiem (Adam Krawczuk). Żyją daleko od siebie a pomostem między nimi jest ich matka w tej roli genialna Ewa Szykulska, która większą część roku spędza u młodszej z córek a letnie miesiące pomieszkuje u Michaliny.
#wtonacjirecenzji – sprawdź nasze inne recenzje
Nagle zaczyna mieć problemy zdrowotne-pojawiają się kłopoty z widzeniem, co zmusza rodzinę do przeorganizowania swojego życia w sposób taki aby zająć się matką u której chorobą postępuje bardzo szybko. Starsza kobieta nie może być już sama, gdyż staje się coraz bardziej niedołężna, zapomina, nie poznaje najbliższych osób. W tym momencie odkrywają się relacje rodzinne, stosunek obu sióstr i ich partnerów do bezradności matki. Dorotka udaje, że nie widzi pewnych ważnych problemów inne zaś błahe wyolbrzymia. Nie przyjmuje do wiadomości, że jej mężowi zdarza się źle traktować jej matkę, nazywa go aniołem cierpliwości, nie wierzy, że Mark mógłby być agresywny wobec swojej teściowej.
fot.materiały prasowe
Marcelina podkreśla, że to młodsza z sióstr zawsze była pupilkiem matki w dzieciństwie , ale kiedy z mamą zaczyna być naprawdę źle porzuca swoje żale wobec młodszej siostry i staje na wysokości zadania. Wraz z Adrianem przeprowadzają się na stałe do Polski, otaczają ją troską i opieką, nazywają swoim małym krasnoludkiem, przyjmują do swojego mieszkania, które jest znacznie za małe dla trzech osób. Marcelina dostrzega, że dzięki temu, iż tak dużo czasu spędza teraz z mamą, stają się sobie bliskie jak jeszcze nigdy dotąd. Sytuacja w jakiej znalazły się siostry uruchamia w nich potrzebę wyrzucenia wszelkich przykrości jakie tłumiły względem siebie przez przed te wszystkie lata.
„Miłość po dwóch stronach….”
Sztuka w sposób bardzo piękny ale też z humorem pokazuje relacje rodzinne, traktuje o tym co jest ważne w życiu o tym, że owe życie to echo to co wysyłamy to do nas wraca. Pokazuje miłość bliskich sobie osób niejako z perspektywy stron każdego z bohaterów. Te 3 kobiety fizycznie dzieli ocean a okazuje się, że w obliczu choroby matki są sobie bardzo bliskie.
Scenografia w sztuce, o którą zadbała Marta Dąbrowska-Okrasko jest dość minimalistyczna co jest dużym plusem.Widz skupia się głównie na grze aktorskiej i ważnej tematyce spektaklu. Kostiumy autorstwa Elżbiety Radke dopełniają całości ponieważ ciekawie podkreślają charakter każdej postaci. Elegancje Dorotki i jej męża, artystyczną nonszalancję Michaliny i jej partnera i nieporadność mamy wynikającą z choroby.
Po obejrzeniu spektaklu nasuwa się ważne pytanie, czym jest szczęście? oraz dlaczego warto okazywać sobie miłość na każdym kroku?
Autorka/Reżyseria/Producentka: Bożenna 'Bo’ Intrator
Opieka reżyserska: Maria Seweryn
Mama: Ewa Szykulska
Michalina: Karolina POrcari
Dorota: Olga Borys
Adrian: Sebastian Cybulski
Mark: Adam Krawczuk