O autorce
Zacznijmy jednak od początku, czyli od autorki recenzowanej przeze mnie książki. Jest nią Iwona Kienzler. Jej twórczość literacka obejmuje ponad 80 książek, a zajmuje się przede wszystkim historią. Tworzy fenomenalne reportaże z dziedziny gospodarki i historii Polski, ale nie tylko, bo pisała też np. o Elżbiecie i Filipie, jako o najsłynniejszej królewskiej parze współczesnego świata. Autorka zajmuje się również analizą wpływu kobiet na bieg historii. Pisze też o dosyć kontrowersyjnych tematach, jak choćby o Księżnej Dianie czy Marii Skłodowskiej-Curie. Sama jestem dopiero w trakcie odkrywania jej literatury i zamierzam przeczytać większość jej dorobku.
Królowie życia PRL-u
Iwona Kienzler na 320 stronach przedstawia nam losy ośmiu polskich gwiazd czasów Polski Ludowej. Zacznijmy jednak od początku, bo autorka już na samym wstępie zaznacza czytelnikom, że: „w czasach PRL-u pojęcie celebryctwa nie było znane, a show-biznes miał zupełnie inne oblicze niż współcześnie”. I słowa te są według mnie bardzo ważne dla dalszej części lektury, ponieważ dzięki nim wiemy, że na ówczesnego celebrytę nie patrzyło się tak, jak na współcześnie nam znanych influencerów. W obrazie Polaków byli to bowiem ludzie, którzy w zbiorowej świadomości zaistnieli dzięki swoim osiągnięciom w różnych dziedzinach. Nie było zatem mowy o tym, aby stać się celebrytą ot tak, nie było wówczas przecież mediów społecznościowych, które współcześnie dają takie możliwości.
Pisarka zwraca też we wstępie uwagę na to, że pojęcie luksusu, w jakim mieli pławić się królowie życia PRL-u, znacznie różniło się od dzisiejszego. Luksus w tamtych czasach był czymś więcej niż posiadaniem dóbr materialnych. Zresztą, kto ma chociaż niewielkie pojęcie na temat polskiej historii, ten wie, że w tamtych czasach nie było raczej mowy o konsumpcjonizmie. Braki dotykały niemalże każdej sfery życia, zatem celebryctwo przejawiało się na zupełnie innych poziomach. Ówczesne gwiazdy były np. bardzo hołubione przez władzę. Nie wszystkim geniuszom tamtych czasów jednak przypadła w udziale tak ogromna sympatia rządzących.
O Lemie słów parę
Iwona Kienzler przytacza też historię Stanisława Lema, od jakiegoś czasu jednego z moich ulubionych pisarzy, który na talon na samochód czekał bardzo długo. A przecież był to geniusz, którego utwory przekładano na wiele języków. O tej historii Lema przeczytacie w książce „Lem w PRL-u. Czyli nieco prawdy w zwiększonej objętości” Wojciecha Orlińskiego, który na setną rocznicę urodzin Lema, przedstawił swój autorski wybór korespondencji pisarza z instytucjami systemu, urzędnikami i przyjaciółmi.
Czasy PRL-u charakteryzowały się wieloma absurdami, o jakich też dowiecie się, oddając się lekturze książki „Królowie życia PRL-u Czerwoni książęta, playboye, towarzysze”.
Ośmiu bohaterów, osiem historii
Iwona Kienzler opowiada nam o ośmiu, wybranych przez nią, celebrytach czasów „słusznie minionych”. Znajdziecie tu historie:
- Józefa Cyrankiewicza, polskiego działacza socjalistycznego i komunistycznego, członka władz PPS i PZPR, pięciokrotnego premiera Polski w latach 1947–1952 i 1954–1970
- Włodzimierza Sokorskiego, polskiego wojskowego, generała brygady Wojska Polskiego, pisarza, dziennikarza, publicysty, i polityka
- Tadeusza Łomnickiego, polskiego aktora, reżysera, dramaturga, pedagoga oraz założyciela i pierwszego dyrektora warszawskiego Teatru na Woli
- Stanisława Mikulskiego, polskiego aktora, prezentera telewizyjny, konferansjera i działacza kulturalnego
- Andrzeja Jaroszewicza, polskiego kierowcy rajdowego
- Jana Ciszewskiego, polskiego dziennikarza i komentatora sportowego
- Władysława Komara, jednego z najlepszych polskich miotaczy kulą w historii tej konkurencji
- Janusza Głowackiego, polskiego pisarza, prozaika, dramaturga, scenarzysty, felietonisty i eseisty
Wszystkie te historie wciągają, autorka przedstawia nam sekrety i nieoczywiste fakty z życia wymienionych bohaterów i robi to tak wprawnie, że ciężko oderwać oko od tekstu.
Co wyróżnia tę pozycję?
Przede wszystkim sposób pisania Iwony Kienzler, fakt, że każdy rozdział napisany jest takim językiem, że książkę czyta się łatwo i przyjemnie. I w moim odczuciu nie trzeba mieć specjalistycznej wiedzy, aby zrozumieć treść, a to szalenie istotne, bo dzięki temu autorka rzeczywiście popularyzuje wiedzę w określonej dziedzinie.
Niech specjaliści od czasów PRL-u się nie zrażają, ponieważ lektura, choć pisana przyjemnym i łatwym językiem, dostarcza wielu nieoczywistych szczegółów z życia bohaterów i po prostu warto ją przeczytać. I choć sama bardzo interesuję się tamtymi czasami, to recenzowana pozycja jest dla mnie ogromną skarbnicą wiedzy.
Każdy rozdział rozpoczyna chwytliwy tytuł, wprowadzający trochę do tego o kim będzie mowa.
Wspaniałą praktyką autorki było też dodanie na początku rozdziału zdjęcia danego bohatera, bo dzięki temu mogłam sobie wizualizować postać, o której czytałam, a bardzo lubię widzieć coś w swojej wyobraźni podczas lektury, coś innego niż tylko słowa.
Jest to opowieść nie tylko o powszechnie kochanych przez ludzi postaciach, ale też o tych, którzy z jakiegoś powodu zostali znienawidzeni. A z jakiego, dowiecie się, czytając „Królowie życia PRL-u Czerwoni książęta, playboye, towarzysze” Iwony Kienzler.
Moja ocena 5/5, bardzo chętnie przeczytam (i dla Was zrecenzuję) kolejne pozycje tej autorki.