Zespół The Sixpounder, którego utwory znalazły się w komedii „Gotowi na wszystko. Exterminator”, prezentuje teledysk do jednego z nich, przewodniego motywu muzycznego w filmie, kompozycji „Time To Kill”.
„Time To Kill” to dla filmowego Exterminatora symbol buntu i powrotu do młodzieńczych marzeń głównych bohaterów filmu. Dla The Sixpounder to raczej luźne podejście do tematu i zespół ma nadzieję, że klip, który bazuje również na fragmentach filmu, spowoduje nie tylko mały „headbanging”, ale też uśmiech.
„Nigdy nie przypuszczaliśmy, że znajdziemy się na jednej ścieżce dźwiękowej z Bajmem, Piaskiem czy Papa Dance. Życie bywa przewrotne” – mówią członkowie muzycznej grupy.
„Gotowi na wszystko: Exterminator” ma już swoje grono fanów i zebrał bardzo pozytywne recenzje, także wśród „metalowej braci”. Film w niedalekiej przyszłości ukaże się również na DVD, a tymczasem można go zobaczyć jeszcze w kinach.
„Time To Kill” z filmu „Gotowi na wszystko. Exterminator”:
produkcja: Aurum i The Sixpounder
zdjęcia zespołu:
muzyka/ słowa: The Sixpounder, P.Ostrowski/ F. Sałapa
To oni stoją za muzyką „Exterminatora”!
Zespół The Sixpounder w komedii „Gotowi na wszystko. Exterminator”
W najnowszej komedii producentów „Ostatniej rodziny” i „Carte blanche” usłyszymy nietypowe wykonania wielu popularnych utworów. Jednak obok szlagierów Piaska, Papa Dance i zespołu Kombi pojawi się też szczypta nieco odmiennej muzyki. Za autorskie kawałki odpowiada wrocławska grupa The Sixpounder, która dzięki produkcji „Gotowi na wszystko. Exterminator” rozpoczęła swoją wielką filmową przygodę. Jak ich brzmienie sprawdziło się na wielkim ekranie? Film w kinach!
„Nie ukrywam, że kiedy otrzymałem propozycję skomponowania i nagrania z The Sixpounder piosenki przewodniej, którą aktorzy mieli odtworzyć na planie, byłem nastawiony sceptycznie. W filmie znalazły się ostatecznie jeszcze trzy nasze kompozycje i fragment teledysku „Burn”. Z jednej strony było to dla nas ogromne wyróżnienie, ale z drugiej obawa, że efekt końcowy nie spełni zamierzonych oczekiwań. Po obejrzeniu filmu muszę przyznać, że nie żałuję tej decyzji. Bawiłem się na nim wyśmienicie. Wydaje mi się, że jest cała masa zespołów w naszym kraju, które miały podobne doświadczenia jak bohaterowie „Exterminatora”. Polscy muzycy, i ci którzy wciąż grają, i ci którzy przestali, z pewnością równie dobrze spędzą czas podczas seansu. Bardzo polecam wybrać się do kina na „Gotowi na wszystko: Exterminator”
Istniejący od 2008 roku wrocławski zespół The Sixpounder, grający mieszankę ciężkich odmian rocka i heavy metalu. Zespół ma już w dorobku trzy płyty: debiut „Going to Hell? Permission Granted!” z 2011 roku, kolejny album The Sixpounder pojawił się w 2013, a ostatni „True To Yourself” jest na rynku od 2016 roku. Krótko przed debiutem płytowym wokalista zespołu – Filip Sałapa, wziął udział w pierwszej edycji programu „The Voice Of Poland”. Tam został zauważony przez wytwórnię Universal Music Group Poland, która zajęła się wydawnictwem a potem dystrybucją płyt The Sixpounder. Zespół ma na swoim koncie liczne trasy w Polsce i za granicą (Wielka Brytania, Niemcy) m.in. z zespołami Vader, Decapitated, Acid Drinkers, Kat. Grali na wielu festiwalach, w tym na kultowym, niemieckim Wacken Festival czy na naszym rodzimym Przystanku Woodstock. Mieli też okazję grać m.in. przed: Motorhead, Suicide Silence, Behemoth, Bullet For My Valentine czy Mastodon.
The Sixpounder stworzył na potrzeby filmu wiodący utwór „Time To Kill”. W filmie „Gotowi na wszystko. Exterminator” usłyszymy ponadto trzy inne kompozycje autorstwa liderów The Sixpounder, czyli Pawła Ostrowskiego i Filipa Sałapy: „Burn”, „It’s Time To Kill” i „Figure It Out”.