Bułgarska piosenkarka i tekściarka Ruth Koleva powraca na muzyczne salony ze swoim drugim studyjnym albumem pt. „Confidence. Truth”, który Polsce jest już dostępny dzięki Mystic Production.
Ta mikstura, złożona z bardzo osobistych utworów, idealnie wpisuje się w klimat współczesnego popu, oscylując wokół szerokiego wachlarza nastrojów – od pełnych westchnień wyznań na ucho, po epickie, tryskające euforią hymny. Ze szczyptą łobuzerskich dęciaków na dokładkę.
Wyprodukowany przez jej współrodaka Gueorgiu Lineva z kalifornijskej grupy Kan Wakan, a napisany wspólnie ze wschodzącą gwiazdą Rachel Row, Jonahem Christianem (Stones Throw), Lindsay Olsen oraz SAIGO, „Confidence.Truth” brzmi, jakby bez trudu mógł zadomowić się zarówno w komercyjnych stacjach radiowych, jak i w prywatnych bibliotekach muzycznych jako oddany przyjaciel, gotowy towarzyszyć nam przy każdej okazji.
Mimo że jej korzenie sięgają takich gatunków jak soul i jazz, Koleva odkrywa tu nową siebie. Brzmienie jest zdecydowanie mocne, ewokacyjne i bardzo płynne. Wyraźnie czuć w nim zwierciadło niespokojnego ducha i rozwoju artystki, flirtującej z przeszłością, konfrontującej się z demonami i czerpiącej radość z ponownego odszukania własnego ja.
Wpierw uderzą Cię fale miłości wzburzone przez orkiestrowe napięcie i napędzający ten sztorm refren piosenki „Oceans„, byś za chwilę mógł znaleźć się w samym sercu bolesnego rozstania i depresji kołatającej do drzwi nowego domu w „A New Home„.
Po pierwszych pluskach wody, delikatnie dźwięczących w tle ciszy opuszczonej wyspy na mapie uczuć Kolevy, wdzierają się wreszcie pulsujący rytm i kojąca zmysły melodia. Zaczyna się proces gojenia. Utwory takie jak „I Don’t KnowWhy” jeszcze lepiej zobrazują charakter piosenkarki, w której nastrój zawsze można się z łatwością wtulić, acz mimo to dotrzymują jej kroku uzupełniające akompaniamenty.
Ta aranżacja to jedna z lepszych na krążku – przywodzi na myśl tak vintage’owe brzmienia jak Jamiroquai czy Brand NewHeavies. Ruth nie tak dawno oficjalnie poczęstowała nas melancholijnym live video z kawałkiem „Didn’t I „, czyli tą „smutną piosenką o miłości” z albumu. To rozczulająca ballada oparta o dźwięki pianina i gamę przeciąganych z rozrzewnieniem głosek.
Koleva zwraca tu uwagę na to, jak często patrzymy w przeszłość – na miejsca, w których byliśmy, ludzi, których kochaliśmy – ale kiedy do tego wracamy, nie czujemy się już tak samo. Inne klejnoty tego krążka to rytmicznie pulsujący i wirujący „Wantchu” – oda do zauroczenia bazująca na mocnych, chwytliwych wersach trafiających w samo sedno.
Gdzie indziej znowuż czeka na Ciebie zabarwiona bluesem wiadomość „What You Say To A Girl”, która z pewnością wzbudzi Twoje zainteresowanie, poruszając ciągle gorący temat pozycji kobiet we współczesnym świecie. (You ain’t got a clue/Don’t wanna waste your time, and have you comprehend my side/So go ahead and blame me/go ahead and entertain yourself).
Im głębiej zanurzysz się w przestworza hipnotyzującej oryginalnym głosem Ruth Kolevy, tym więcej odkryjesz wartościowych przeobrażeń, dotknięć i zawijasów. Muzyczną ucztę uzupełnia dobrze dobrany zestaw przypraw w postaci najlepszych twórców współczesnego soulu i RnB, co czyni „Confidence.Truth” potrawą doskonałą. Smaku dodali Ron Avant (Anderson Paak, Snoop Dogg), Jameel Bruner (niegdyś z grupy the Internet) na syntezatorach, perkusista Gene Coye (Flying Lotus) i basista Cooper Appelt. Nie zapominając o niezawodnej Sofia Philharmonic Orchestra…
Barwa głosu Kolevy jest taka gładka… Czujesz intymność i chcesz więcej! – Richard Bona
Koleva to najlepsze, co nas ostatnio spotkało z Europy Wschodniej – Robert Elms (BBC)
Głos Ruth Kolevy jest niesamowity! Pokochałem jej pierwszy album, a piosenka ’Run’ na zawszepodbiła moje serce! Uwaga na nią! – Mark Ronson
Głos Ruth jest tak emocjonalny, że nie możesz się oderwać od słuchania – Lianne La Havas po tym, jak Ruth zagrała support przed jej koncertem w Los Angeles
Cudowna kombinacja Space-Funku i Pop-Soulu – EARMILK, luty 2018
Delikatny, uwodzicielski styl wokalu. Kochamy to! – Black Book, luty 2018