Popiół i kurz – Jarosław Grzędowicz

In Aktualności, Literatura

4 czerwca wchodzi do księgarń wznowienie powieści Jarosława Grzędowicza „Popiół i kurz”. 
Książka, która w roku swojej premiery (czyli wydania 1) otrzymała nagrodę im. Janusza Zajdla.

Nie wiadomo, czy istnieją niebiosa. Nie wiadomo też, czy istnieje piekło. Jedyne, co jest pewne, to popiół i kurz zalegające piętro wyżej.

Tu każdy przedmiot, myśl, uczucie mają swoje Ka – odbicie świata materialnego. Tu pełzają myślokształty, zbierają się skeksy – demony nagłej śmierci, tu przenika zło chcące pożreć, zawładnąć twoją duszą.

Tu wędrujesz Ty, gdy nie zdajesz sobie sprawy, że właśnie umarłeś.

Witaj w świecie Pomiędzy!

Pod cierniowym krzyżem, na którym wisi rozpięty mnich. Mnich, który poznał tajemnicę tego świata i musiał umrzeć dla niej, pozostawiając swojemu przyjacielowi swoisty testament: sięgaj głęboko i znajduj odpowiedzi.

Ilustracje Dominik Broniek

Fragment

Uważaj na ciernie – powiedział mój martwy przyjaciel. Nad jego głową po szarobrudnym

niebie kłębiły się i sunęły nienaturalnie szybko chmury. Wszystko tonęło w żółtym, burzowym świetle, jak sepiowana fotografia. – Uważaj na ciernie.

Chciałem coś powiedzieć, ale miałem wrażenie, że sklejono mi wargi plastrem. Mój martwy przyjaciel zwisał z krzyża, ciężko, jak na gotyckim krucyfiksie. Palce miał zakrzywione niczym szpony, strugi rdzawej, niemal czarnej krwi toczyły mu się wzdłuż ramion, ale w nadgarstki ani grzbiet skrzyżowanych stóp nie wbito łbów bretnali. Tkwił na drewnie dzięki cierniom, które porastały słup i belkę. Mój świątobliwy przyjaciel. Przygwożdżony dziesiątkami twardych jak żelazo, długich na dłoń cierni, jakby krzyż był afrykańskim drzewem akacji.

Nie mogłem niczego powiedzieć, nie mogłem krzyczeć. Chwyciłem się za twarz, pomiędzy nosem a podbródkiem namacałem tylko gładką skórę. Moje usta znikły. Nie znalazłem ust!

Mój przyjaciel dusił się, zwisając z belki, z płucami zgniecionymi pod własnym ciężarem. Dźwignął się na ramionach i przebitych stopach, drąc ciało kolcami i wypuszczając kolejne potoki krwi. Dźwignął się ku oszalałemu niebu, usiłując złapać oddech.

– Uważaj na…
I wtedy zadzwonił telefon.

Wypadłem w świat żywych jak wynurzająca się łódź podwodna. Miałem wrażenie, że rzeczywistość eksploduje wokół mnie jak woda, że rozpada się w fontannie srebrzystych kropli.

Siedziałem wśród zmiętej pościeli, łapiąc oddech niczym ryba.

Telefon dzwonił nadal.

Nie ma bodaj nic gorszego niż dzwonek przeklętego aparatu w środku nocy. Nigdy nie oznacza niczego dobrego. Nie mam pojęcia dlaczego, ale mieszkańcy tej planety nigdy nie budzą cię telefonem, żeby powiedzieć, że wygrałeś milion dolarów, odziedziczyłeś majątek, przyjmują cię do pracy albo nominują do nagrody. Lekarz nie zadzwoni o trzeciej rano, żeby powiedzieć ci, że jednak jesteś zdrowy. Takie rzeczy mogą poczekać. Natomiast żeby poinformować cię o tym, że ktoś z twoich bliskich nie żyje, zostałeś zrujnowany, deportowali cię do Mongolii, coś spłonęło albo wybuchła zaraza, powiedzą ci natychmiast, będą dobijać się do drzwi, wywloką z wanny, wyciągną z łóżka. Zupełnie jakby nie mogli znieść myśli, że jeszcze przez kilka godzin będziesz żył normalnie i chcą ci zwalić niebo na głowę bez najmniejszej zwłoki. Jedyne, co nie może poczekać do rana, to właśnie te rzeczy, na które nic nie będziesz mógł poradzić.

Nagrody

Opinie

  • Z każdą kolejną książka lubię go coraz bardziej.
  • Wciąga, zdecydowanie warto!
  • Świetna, odświeżająca książka. Czyta się szybko, ale po lekturze pozostawia miejsce do przemyśleń.
  • Niezwykle wciągająca i klimatyczna, idealna na późny wieczór.
  • Porządnie napisana, wciągająca w fascynujący i przerażający świat.

Cztery dekady na polskiej scenie literackiej.

Współtworzył grupy literackie TRUST oraz Klub Tfurcuf.

Wraz z grupą znajomych pisarzy założył w 1990 roku magazyn literacki FENIX i w latach 1993-2001 był redaktorem naczelnym czasopisma.

Debiutował w 1982 roku w tygodniku Odgłosy opowiadaniem „Azyl dla starych pilotów”.

Od tego czasu opublikował kilkadziesiąt opowiadań i wydał 9 książek.

Najszerzej znany jest czytelnikom jako autor Pana Lodowego Ogrodu, powieści w 4 tomach. 

Wielokrotnie nominowany i nagradzany. Najwięcej nagród, w 2006 roku, zdobyła powieść Pan Lodowego Ogrodu tom 1. (nagroda im. Janusa A. Zajdla za 2005 rok, w kategorii powieść, Śląkfa w kategorii Twórca Roku 2005, Sfinks, w kategorii Polska Powieść Roku i nagroda redakcji Fahrenheita, w kategorii Dzieło Roku 2005).

Jest jedynym pisarzem w historii Nagrody Fandomu Polskiego, który w jednym roku zgarnął całą pulę – Zajdel w kategorii opowiadanie Wilcza zamieć również powędrował do Jarosława Grzędowicza.

W 2007 roku powieść Popiół i kurz została nagrodzona Zajdlem za rok 2006.

Jest wielkim fanem świętego spokoju, gotowania, urlopów, jengi oraz filmu Władca Pierścieni.

Join Our Newsletter!

Love Daynight? We love to tell you about our new stuff. Subscribe to newsletter!

You may also read!

#wtonacjirecenzji: Otto: Portret mężczyzny, którego nie zapomnisz.

Zdarza się, że w trakcie bloku reklam kinowych nasze oczy utkwione są w ekranie, a uwaga wędruje po różnorodnych

Read More...

Street Art

"To wydarzyło się naprawdę - oprócz tego, co zmyśliłem"środa, godz. 16:30, wydarzenie bezpłatne Sztuka uliczna przyciąga wzrok obfitymi w kolory

Read More...

AVATAR: ISTOTA WODY już 5 lipca na Blu-ray, Blu-ray Steelbook i DVD

Już w lipcu fani Avatara będą mieli dwie okazje do świętowania. Wraz z długo wyczekiwaną premierą filmu Avatar: Istota

Read More...

Leave a reply:

Your email address will not be published.

Mobile Sliding Menu