#wtonacjirecenzji: „Retrospekcje” Kamila Zinczuka to powieść, która głęboko porusza i wciąga, prowadząc czytelnika przez meandry pamięci i ludzkich doświadczeń.

In Literatura, Recenzje

Autor w tej powieści nie tylko tworzy fabułę, ale maluje literacki pejzaż emocji, w którym każda postać, każda historia, każde zdarzenie nabiera głębszego niemal symbolicznego znaczenia.

Narrator powieści, będąc już w dojrzałym wieku przywołuje obrazy przeszłości, które jak filmowe kadry migoczą w jego pamięci- czasami wyraźne, czasami zatarte. Autor umiejętnie porusza się między realizmem a nostalgią, tworząc portret człowieka naznaczonego doświadczeniami, które ukształtowały jego spojrzenie na świat. Te retrospekcje wydają się czasem nieuporządkowane, chaotyczne jakby prowokowały do wspólnego z narratorem składania tych puzzli pamięci, co tworzy unikalne doświadczenie lektury. Kamil Zinczuk mistrzowsko oddaje melancholię chwili, w której człowiek patrzy w przeszłość, by odnaleźć kawałki samego siebie, lub próbuje zatrzymać to, co powoli zanika w mrokach pamięci. W jego narracji przeplatają się momenty dzieciństwa, buntu młodości oraz pierwszych dorosłych wyzwań, przedstawione na tle przemian politycznych i społecznych, które wywierają niezatarte piętno na bohaterach. Jego styl jest przy tym niezwykle sugestywny, a opisy- wyraziste, przenikające aż do głębi.

Warto podkreślić, że Zinczuk nie boi się także tematów trudnych, takich jak rozczarowanie, samotność, a także różne odcienie relacji międzyludzkich. W książce pojawiają się wątki, które zmuszają do refleksji nad przemijaniem, nad tym, co pozostaje z nas w innych, nad wspomnieniami, które mogą zniknąć, jeśli ich nie ocalimy na kartkach papieru lub w sercach innych ludzi.

„Retrospekcje” to powieść, która zamyka tryptyk lubelski w sposób, jakiego nikt by się nie spodziewał, pełen emocjonalnych zawirowań i introspekcji.

Powieść ta jest niezwykle wymagająca i jednocześnie jest wspaniałym wyzwaniem. Znając osobiście autora, mam nieodparte wrażenie, że wiele sytuacji, postaci oraz refleksji zawartych w książce stanowi odbicie jego własnych doświadczeń i przemyśleń. Jego głęboki, introspektywny styl nadaje opowieści autentyczności, jakiej rzadko doświadczamy we współczesnej literaturze polskiej. Jednym z najważniejszych elementów powieści jest jej główny bohater, w którego refleksje i wspomnienia autor tchnął tyle życia, że staje się on wręcz naszym towarzyszem, przyjacielem, powiernikiem. Jego opowieść o dzieciństwie w PRL-u, o próbach odnalezienia swojego miejsca w zmieniającym się społeczeństwie, wzbudzają we mnie jako czytelniku głębokie wzruszenie i nostalgię. W tych wspomnieniach mogę śmiało powiedzieć, że odnalazłam echa młodzieńczych buntów, walk o wolność i osobiste doświadczenia.

Zinczukowy panteon- postacie stworzone przez autora to więcej niż literacka fikcja- to bohaterowie z krwi i kości, odbicie prawdziwego świata. Każda z nich to symbol- wartości, sprzeciwu lub nadziei.

Bohaterowie wykreowani przez Zinczuka, jak Staś, Król Lubelskich Gejów, Koleś,Szczur, Michaś, Janek czy Robercik to bohaterowie z krwi i kości, których losy i decyzje zdają się być uosobieniem przemian społecznych oraz burzliwych lat. Każda postać jest tu nie tylko elementem fabuły, lecz przede wszystkim symbolem różnych postaw i wartości, jakie tworzyły społeczeństwo w dobie transformacji ustrojowej. Michaś to nie tylko narrator ale również obserwator wydarzeń, postań refleksyjna lecz przy tym pełen dystansu. W relacjach z przyjaciółmi świadomy ich wad, ale pozostaje wobec nich lojalny. Jego stosunek do innych bywa czasem ironiczny, a jednocześnie pełen akceptacji. Jest kimś, kto życzliwie obserwuje, choć czasami martwi się o przyszłość przyjaciół w ich burzliwych związkach. Koleś to jeden z jego bliskich przyjaciół, reprezentuje niejako postać zagubionego w świecie miłości mężczyzny. Pozostaje w związkach, które są pełne emocji i napięć, jak ten z jego partnerką Marlenką, co w powieści opisywane jest jako huśtawka uczuć. Koleś często bywa poddawany krytyce ze strony przyjaciół, zwłaszcza Szczura, który uważa, ze jego związki mają destrukcyjny potencjał.

Jest to książka wyjątkowa w swoim rodzaju, ponieważ z niezwykłą wrażliwością podejmuje temat ulotności wspomnień i przemijania

Szczur to cynik i filozof, który wyraża się ostro o relacjach międzyludzkich, szczególnie tych romantycznych. W rozmowach często analizuje zachowania swoich przyjaciół, zachowując emocjonalny dystans. Często dostrzega problemy tam, gdzie inni widzą tylko zabawę lub miłość, co czyni go ważnym komentatorem w grupie, choć nie zawsze łatwym do zaakceptowania . Przez Michasia bywa postrzegany jako twardy na zewnątrz, ale miękki w środku- jak metaforyczny „kokos”. Janek to postań nieco bardziej złożona- jest wycofany z aktywnego życia towarzyskiego, skupiając się na własnych problemach i walce o opiekę nad dzieckiem. Jego zainteresowania polityczne wyraźnie oddzielają go od reszty przyjaciół, którzy postrzegają go jako kogoś zafiksowanego na spiskowych teoriach i prawicowych poglądach. Jego tendencja do radykalnych poglądów wywołuje często humorystyczne prowokacje ze strony grupy, co tworzy specyficzny kontrast pomiędzy nim a bardziej swobodnymi postaciami. Robercik, jako kapłan pełni tu rolę moralnego przewodnika, chociaż jego przyjaciele nie zawsze traktują go poważnie. Jest idealistą, który w rozmowach z Michałem, czy Szczurem podejmuje tematy moralności, religii i filozofii. Mimo, że jego teologiczne i filozoficzne podejście do życia nie spotyka się z pełnym uznaniem wśród przyjaciół, jego wiara w zasady i aksjomaty daje mu w ich oczach pełen autorytet. Autor w „Retrospekcjach” zręcznie domyka ich historię oferując czytelnikom pełniejsze spojrzenie na ich relacje oraz na to, jak upływ czasu wpłynął na ich przyjaźń.

Lublin- miasto, które oddycha historią powieści, pulsuje emocjami, wchłania emocje bohaterów, stając się żywą, oddzielną postacią tej powieści.

Kamil Zinczuk, jak sam kiedyś przyznał w rozmowie, kocha swoje miasto, i to czuć w każdym opisie Lublina, który staje się niemal jednym z bohaterów powieści. Sceny ulicznych demonstracji czy życie w lokalnych kawiarniach i na placach miasta oddane zostały z taką pieczołowitością, że czytelnik od razu przenosi się do tej scenerii. Zinczuk z niezwykłą precyzją opisuje zarówno miejsca pełne ludzi, jak i te ciche zakątki, gdzie bohaterowie mogą odnaleźć chwilę spokoju, oderwać się od zgiełku i zmierzyć ze swoimi myślami. Każda ulica, każdy zaułek, każde barowe krzesło w Lublinie ożywają na kartach książki, tworząc przestrzeń, w której miasto staje się świadkiem, uczestnikiem i odzwierciedleniem losów bohaterów. W tych obrazach Lublin nie jest tylko scenerią – jest przestrzenią symboliczną, w której odbijają się marzenia, rozczarowania i przemiany całego pokolenia, a jego ulice stają się nośnikami emocji, wspomnień i nadziei, które kształtują ludzi żyjących w burzliwych czasach.

„Retrospekcje”- literacka klamra, która zamyka tryptyk lubelski pozostawiając niezatarte wrażenie po skończonej lekturze.

Zakończenie „Retrospekcji” to literacki majstersztyk- nie tylko zamyka tryptyk lubelski w sposób, który zaspokaja zarówno miłośników prozy Zinczuka, jak i tych, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z jego twórczością. Każdy detal, każde zdanie składa się na misternie skonstruowaną całość, która pozostaje w pamięci na długo. Widać tutaj kunszt autora, który z ogromnym szacunkiem do czytelnika, prowadzi go przez wszystkie zakamarki ludzkiej duszy, aby na końcu zostawić w stanie refleksji i zachwytu. Znając Kamila mogę śmiało powiedzieć, że „Retrospekcje” to dzieło na wskroś osobiste, które oddaje jego przeżycia, przemyślenia i sposób patrzenia na świat. Wiele z przedstawionych sytuacji i przemyśleń wydaje się być z życia wziętych- są tak realne, że az trudno uwierzyć, że mogłyby być jedynie fikcją literacką. To powieść pełna emocji, prawdziwa, przejmująca i jednocześnie głęboko uniwersalna. „Retrospekcje” to bez wątpienia najlepsza powieść Zinczuka i triumf zamykający tryptyk lubelski. Jestem przekonana, że jeszcze przez wiele lat będę wracać do tej książki  odnajdując w niej coś nowego, co być może pozwoli mi lepiej zrozumieć siebie i moją przeszłość

Join Our Newsletter!

Love Daynight? We love to tell you about our new stuff. Subscribe to newsletter!

You may also read!

Czysty „Obłęd”! Nowy singiel Patrycji Markowskiej już dostępny

Patrycja Markowska, jedna z najbardziej charyzmatycznych wokalistek polskiej sceny muzycznej, zaskakuje kolejnym singlem "Obłęd". https://www.youtube.com/watch?v=IwIHvovG_2s Utwór ten jest zapowiedzią nowego

Read More...

Nowa era polskiego rapu! „Rap Generation” już do obejrzenia na Prime Video

Czy jesteś gotowy na rewolucję w polskim rapie? „Rap Generation” to coś więcej niż talent show – to prawdziwa

Read More...

Tilda Swinton i Julianne Moore w melodramacie Almodóvara. „W pokoju obok” już na VOD!

Zwycięzca festiwalu w Wenecji i zdobywca 2 „hiszpańskich Oscarów” – nagród Goya. „W pokoju obok" Pedra Almodóvara łączy na

Read More...

Leave a reply:

Your email address will not be published.

Mobile Sliding Menu