Życie jest jak droga nigdy nie wiesz co cię spotka za zakrętem. Zwykły z pozoru dzień może przynieść sytuację, której nigdy byś się nie spodziewał….
Książka Michała Bednarskiego „Uwikłany” to niewątpliwie pozycja obowiązkowa dla miłośników kryminalnych klimatów z mafią w tle. Akcja książki została osadzona w Warszawie i opowiedziana z perspektywy narracji trzecioosobowej.
Tytułowy „Uwikłany” to Tomasz, 40 letni biznesmen, który zupełnie przypadkowo trafia w środek szczegółowo zaplanowanej akcji mającej na celu schwytanie jednego z bossów warszawskiej mafii niejakiego Grzegorza Maliniaka., bardziej znanego w środowisku przestępczym jako Malina. Nie jest to jednak operacja policyjna a mistyfikacja zorganizowana przez osoby, którym wspominany Malina kolokwialnie mówiąc zaszedł za skórę.
Wciągnięty w coś kłopotliwego…..
Niczego nie świadomy Tomasz tego feralnego dnia przechodząc obok przychodni znajdującej się na peryferiach miasta zauważa na budynku baner o zorganizowanej kampanii dotyczącej darmowych badań wątroby. Ponieważ jego spotkanie firmowe, na które zmierzał ma się nieco postanawia skorzystać z oferty darmowych badań. Nie zdaje sobie jednak sprawy, że za chwilę znajdzie się w centrum akcji rodem z dobrego filmu kryminalnego. Wspomniana placówka medyczna to tylko sprytnie zainicjowane miejsce, nie mające nic wspólnego ze służbą zdrowia…
Czytając „Uwikłanego” nie mogłam pozbyć się wrażenia, że były to idealny scenariusz na dobry film akcji. Narracja trzecioosobowa zastosowana przez autora to moja ulubiona forma ponieważ to właśnie ona pozwala na lepsze wcielenie się w historię z perspektywy głównego bohatera. Niejednokrotnie podczas czytania przerywałam zastanawiając się co ja osobiście zrobiła bym będąc na miejscu Tomasza. Książka do końca trzyma w napięciu, ostatnie rozdziały pokazują, że zakończenie wcale nie jest tak oczywiste jak się na początku może nam się to wydawać. Niejednokrotne zwroty akcji wywoływały we mnie duże zaskoczenie. Coś co początkowo wydawało się bardzo oczywiste jak na przykład fakt, że bohaterowie powieści działają razem, przy kolejnym rozdziale zmieniało swoje oblicze i okazywało się, że tak naprawdę każdy z nich ma swoje ukryte motywy względem Maliny.
Michał Bednarski „Uwikłany” już w księgarniach
Autor nie skupił się mocno na opisach wyglądu bohaterów co w mojej ocenie było zabiegiem celowym i trafionym w punkt, gdyż dał w ten sposób czytelnikowi możliwość stworzenia własnego obrazu postaci. Zupełnie odwrotnie postąpił w przypadku budowaniu napięcia a wszystkie te elementy doskonale się zgrały. Powieść czytało się bardzo przyjemnie, nie mogąc doczekać się co przyniesie kolejny rozdział. Wszyscy bohaterowie oprócz Tomasza, powiązani byli w mniejszym lub większym stopniu ze środowiskiem przestępczym i osobą Maliny a ciekawostką jest to, że nie tylko Tomasz okazał się być tytułowym uwikłanym….
„Uwikłanego” czyta się jednym tchem nie da się odejść i zostawić książki na później. Było to moje pierwsze spotkanie z kryminałem tego autora ale już dziś wiem, że sięgnę po jego inne tytuły.