#wtonacjirecenzji: „Powidoki” to druga powieść autora, który debiutował tytułem „Samotności”. Jak bardzo łączą się ta dwa tytuły, czy są powidokami poprzedniej powieści?

In Literatura, Recenzje

Psychologiczna opowieść, w której bohater mierzy się ze swoimi wspomnieniami niemal się w nie zanurza i dokonuje swoistej analizy swojej egzystencji, która pewnie jak życie większości z nas nie jest tylko rachunkiem zysków.

Akcja powieści, podobnie jak „Samotności”, została osadzona w ówczesnym  Lublinie a jej bohater to 40 letni mężczyzna. Koleś, bo tak go nazwa autor to facet, który od początku wzbudził moją jako czytelnika sympatie. Mimo, iż jego życie może nie jest idealne a on sam głównie postrzega je przez pryzmat wypitego alkoholu to z mojej perspektywy od razu stał mi się przyjazny. Jest empatyczny, życzliwy i nie jest to typ dogorywającego alkoholika.

Obraz autorstwa fanjianhua na Freepik

Pewnego ranka Koleś zostaje wyrwany ze snu przez uporczywy dźwięk swojego telefonu. Mimo braku aprobaty z jego strony morderczy sygnał zmuszą go do odebrania. W jego głowie szumi jeszcze wypity w nadmiarze wczorajszy alkohol. Jak się okazuje  dzwoni do niego żona jego przyjaciela. Z krótkiej rozmowy wynika , że Jolka niema z  Wojtkiem kontaktu, ten wyłączył telefon i nie wiadomo co się z nim dzieje. Wojtek jest jego przyjacielem od lat i w zasadzie nie może odmówić kobiecie  pomocy.

Obraz autorstwa lyashenko na Freepik

„Powidoki” druga powieść Kamila Zinczuka

Otumaniony jeszcze wczorajszym alkoholem obiecuje jej, że oczywiście poszuka Wojtka. Wyrusza więc ze swojego mieszkania przy ulicy Środkowej  na zimne ulice listopadowego Lublina i zaczyna poszukiwania przyjaciela ale też swoją sentymentalną podroż przez wydarzenia jakie zaistniały w jego i nie tylko jego życiu. Autor prowadzi Kolesia ulicami otulonego jesienną aura Lublina. Jest mgliście i nie jest to pogoda zachęcająca do spacerów.

40 latek na swojej drodze spotyka dalsze i bliższe znajome twarze, z każdą z napotkanych osób wiąże się jakaś ciekawa  historia. Każde miejsce przez które przechodzi łączy się ze wspomnieniami, które są mniej lub bardziej odległe. Opowieść jaką snuje autor wciąga z każdym rozdziałem coraz bardziej a w „Powidokach” nie brakuje aluzji do chociażby Bułhakowa co dodatkowo podkreśla jeszcze bardziej nieco magiczny charakter powieści.

„… idzie o to, że człowiek, który w głębi siebie nie kryje niespodzianki, z reguły nie bywa interesujący …”

Mimo, iż „Powidoki” są według mojej oceny uzupełnieniem poprzedniej książki i łączą się niektórymi bohaterami,  to można je czytać niezależnie. Tu należy się ogromny ukłon w stronę Kamila Zinczuka, że udało mu się stworzyć fabułę obydwu książek w sposób tak swobodny, iż nawet jeśli ktoś nie miał do czynienia z „Samotnościami” to po przeczytaniu „Powidoków” na pewno po nie sięgnie.

Obraz autorstwa ASphotofamily na Freepik

Dojrzała analiza człowieka jako istoty niedoskonałej, dysfunkcyjnej.

Autor w sposób odważny ale nie bezkrytyczny stara się pokazać w „Powidokach” człowieka z całym jego jestestwem. Koleś to postać, z którą wiele osób swobodnie będzie się utożsamiać lub znajdywać w nim pewne cechy własnego charakteru. Mimo, iż na pierwszy rzut  może wydawać się osobą bezbarwną czy wręcz nieporadną życiowo to według mnie taki nie jest. Wręcz przeciwnie ja odbieram Kolesia jako mężczyznę, którego można pokochać, chociażby za jego empatię i to, że nie ocenia drugiego człowieka przez pryzmat przypadkowego spotkania.

Świat jaki nakreśla autor to dokładnie nieco wariacki, trudny i nieprzewidywalny obraz rzeczywistości w jakim obecnie żyjemy. Owszem najlepiej być wiecznie młodym, zdrowym i zrównoważonym psychicznie herosem, który niemal bezbłędnie projektuje obraz swojego życia ale jak wiadomo tak się nie da. Każdy człowiek posiada dysfunkcje, które nie pozwalają mu cały czas trzymać się w tak zwanym w pionie.

W powieści autor w sposób bardzo ciekawy opisuje miejsca w Lublinie co dla mnie jako czytelnika było powodem do tego aby skonfrontować wygląd opisanych lokacji na zdjęciach wyszukanych w Internecie i jednocześnie zachęca do odwiedzenia w przyszłości miasta, które bądź co bądź też było ważnym bohaterem „Powidoków”.

„Powidoki” czy warto przeczytać ?

Powieść Kamila Zinczuka pochłonęłam niemalże jednym tchem, gdyż opowieść jaką powierza czytelnikowi jest na tyle wciągająca, że nie można jej zostawić na potem. Autor stworzył swoistą galerie postaci, które można spotkać w realnym świecie.

Join Our Newsletter!

Love Daynight? We love to tell you about our new stuff. Subscribe to newsletter!

You may also read!

„Chłopi” polskim kandydatem do Oscara

Film „Chłopi” w reżyserii DK i Hugh Welchmanów został wybrany przez Komisję oscarową jako polski kandydat do nagród Akademii

Read More...

Lady Pank dwukrotnie w Teatrze Roma w ramach trasy MTV Unplugged! 19 i 20 grudnia zespół zaprezentuje w Warszawie ikoniczne przeboje w wyjątkowych aranżacjach 

Lady Pank, ikona polskiego rocka, ogłasza drugi koncert w warszawskim Teatrze Roma, w ramach akustycznego tournée. Po sukcesie albumu

Read More...

SABAT RAVEUM X FEST ~ femi rave

Okrągła jak zaczarowany krąg, niejako jubileuszowa edycja naszego femi rejwu i z tego też powodu trwająca 2 dni! SABAT

Read More...

Leave a reply:

Your email address will not be published.

Mobile Sliding Menu